Wypoczynek w Lubniewicach - lipiec 2013
W lipcu 2013 roku, po raz drugi członkowie Stowarzyszenia „Więź” wyjechali do Lubniewic aby spędzić tam, wspólnie razem wypoczynek letni. Tym razem było dużo nowych osób różnych grup wiekowych, pobyt ten był więc w pełni integracją starych i świeżo przyjętych członków. Nasza kadra kierownicza dwoiła się i troiła aby uatrakcyjnić pobyt, więc na brak zajęć nikt nie mógł narzekać. 8 dni pobytu minęły jak chwila i żal było się rozstawać. Nawiązały się nowe przyjaźnie, które z pewnością przetrwają dłużej. A oto kilka komentarzy, w których uczestnicy obozu opisują swoje wrażenia z pobytu w Lubniewicach.
W pierwszy tydzień lipca byliśmy jak co roku na wspólnym wyjeździe letnim. Tak jak w poprzednim roku wypoczywaliśmy w Lubniewicach. Fajnie, że było wśród nas dużo nowych osób, które wstąpiły do „Więzi” w ostatnim czasie. Mogliśmy się w ciągu wspólnego wypoczynku lepiej poznać. Prawie codziennie robiliśmy coś innego. Nasza Prezes Mariola i skarbnik Dorota wymyśliły mnóstwo atrakcji. Między innymi jeździliśmy konno, pływaliśmy na rowerach wodnych, płynęliśmy po jeziorze tramwajem wodnym, zorganizowaliśmy sobie ognisko i bawiliśmy się na dyskotece - oryginalnie na pomoście na jeziorze. Grupą 7 osób szliśmy niebieskim szlakiem, około 20 km dookoła jeziora, z pewnymi przygodami - gdyż szlak nagle się skończył na bagnach, więc musieliśmy je obchodzić, ale wspólnie sobie poradziliśmy i dotarliśmy z powrotem do ośrodka. Wszyscy ogromnie wypoczęliśmy i świetnie spędziliśmy czas w Lubniewicach. Dziękujemy całemu zarządowi za zorganizowanie i przygotowanie wyjazdu.
Jarek
W dniach od 30 czerwca do 7 lipca jak co roku byliśmy ze Stowarzyszeniem „Więź” na obozie integracyjno-wypoczynkowym. Spędziliśmy czas ponownie w Lubniewicach. Pojechaliśmy pełni nadziei i optymizmu z wiarą że dobrze i aktywnie spędzimy czas. Atrakcji było co niemiara takie jak: jazda konno bryczką i wierzchem, pływanie rowerami wodnymi i kajakami, spacer do Parku Miłości, ognisko połączone z zabawą taneczną. Wszyscy byli zadowoleni z mile spędzonego czasu i żal było wracać do Szczecina. Ja wspominam ten obóz bardzo mile tym bardziej że byłem pierwszy raz na takim obozie, i także że z „Więzią”. Pogoda nam dopisała z czego byliśmy zadowoleni. Obóz ten był również drogą do wspólnego zintegrowania się z pozostałymi członkami „Więzi”. Humor wszystkim dopisywał gdyż wszyscy świetnie się czuli w swoim towarzystwie. Młodzież zorganizowała sobie czas grając w różne gry np. : Scrabble, Tabu. Jeśli chodzi o zakwaterowanie wszyscy mieszkali niedaleko siebie co umożliwiło jeszcze lepszą integrację. Wieczory spędzaliśmy przy domku pani prezes spędzając czas na wspólnym żartowaniu, u, i wspólnych grach i zabawach. Z wielkim żalem wracaliśmy po 8 dniach do Szczecina do dziś wspominając piękne chwile spędzone razem.
Mariusz K.
Na początku musiałam pożegnać się z rodzicami i poznać nowych, fantastycznych ludzi. Wsiadłam do busa i zajęłam dwa miejsca z Anią. Pisałyśmy do siebie ponieważ Ania jest głuchoniema. Jak już dojechaliśmy to poszłam na obiad i wszyscy mnie szukali. Pierwsza nasza atrakcją było pójście do sklepów i jedzenie lodów na starym rynku. W wolnych chwilach graliśmy w różne gry. W drugim dniu musieliśmy wstać rano i przygotowywać śniadanie, po czym poszliśmy na rowery wodne. Później byłam na kajakach z kolegą, który straszył biedne łabędzie. Jak pani wychowawczyni kazała wracać to kolega nie posłuchał i zrobił na przekór jeszcze jedno kółko. Był też spacer dokoła jeziora 25 km.c czas na wspólnym żartowaniu, u, i wspólnych grach i zabawach. Z wielkim żalem wracaliśmy po 8 dniach do Szczecina do dziś wspominając piękne chwile spędzone razem.
Małgosia
Galeria
Kilka migawek z życia obozowego